wtorek, 13 marca 2012

"Ostatni Władca Pierścienia" - Kirył J. Yeskov




"Ostatni Władca Pierścienia" - Kirył J. Yeskov

     Lubicie „Władcę Pierścienia”? Uwielbiacie czytać o przygodach bohaterów: dobrotliwego Gandalfa, szlachetnego Aragorna…? I nigdy nie chcieliście spojrzeć na wojnę z punktu widzenia kogoś innego… na przykład członka armii Saurona?
     Historia opisana w „Ostatnim Władcy…” znacząco odbiega od kanonu – tu elfy to podstępni przybysze z obcego świata, król Ellesar – bezwzględny i okrutny uzurpator, a Mordor to nie dzika i bezludna kraina, lecz centrum nauki i przemysłu wielkiego imperium. Tu właśnie orkowie i haradrimowie, trolle i inne bestie mroku grają główną rolę, i to właśnie przedstawiciele tych ras mają ocalić Śródziemie przed despotycznymi rządami elfów. Nazgule to nie upiory, lecz starożytni mędrcy, służący radą i pomocą. I tak właśnie przedstawia się Śródziemie według autora.
     Książka jest bardzo… odświeżająca. Następuje w niej swoista zamiana ról – tu „zło” ma postać egoistycznych elfów i podległych im ludzi, a „dobro” to trolle, orokueni i ludzie wierzący w postęp i naukę. Naprawdę, „Ostatni Władca Pierścienia” to pozycja obowiązkowa dla każdego, kto chciałby chociaż raz zobaczyć, jak to wszystko wyglądało z perspektywy „sług zła”. I może być naprawdę zaskoczony, gdyż tu „dobro” i „zło” są względne.

Ktoś Ktosiowski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz