„Opowieści z meekhańskiego pogranicza: północ – południe” -
Robert M. Wegner
Wielkie imperium Meekhanu jest w stanie ciągłego zagrożenia:
dzikie plemiona Shadoree i Aherowie (a właściwie Ag’heeri) na północy,
Issaramowie na południu. Żądni krwi Se-kohlandczycy na wschodzie i pirackie miasta – państwa na zachodzie. By
zachować jako taką równowagę, cesarz potrzebuje wielu jednostek: do spraw
wewnętrznych – „Szczury”, do zewnętrznych – „Ogary”. Imperator potrzebuje także
wojska, by powstrzymać wrogów przed zmiażdżeniem imperium. Jednym z takich
oddziałów jest słynna Górska Straż na północy. I to o niej (połowicznie) jest
ta książka.
„Opowieści…” to nic innego, jak zbiór opowiadań. Pierwsza
część – „Topór i skała” – opowiada o czynach elitarnej szóstej kompanii
Górskiej Straży pod dowództwem porucznika Kennetha-lyw-Darawytha, utrzymującej
porządek na mroźnej północy, w niegościnnej krainie dzikich plemion, pełnej
pamiątek po wojnach bogów.
Druga część – „Miecz i Żar” – przenosi nas natomiast w zgoła
odmienne miejsce – na pustynie dalekiego południa, gdzie rządzi ten, kto lepiej
walczy. Tu bohaterem jest jeden człowiek – Issaram imieniem Yatech. Wyruszywszy
w podróż z Meekhańskim arystokratą jako jego ochroniarz, nie miał pojęcia, że
to wydarzenie zupełnie odmieni jego życie.
„Opowieści…” to bardzo ciekawa książka. Imperium Meekhanu,
przedstawione na jej kartach jest wielkim tworem, tyglem wielu kultur i
wierzeń. Mimo to, nadal się nie rozpada. Jeśli chcecie wiedzieć jak to jest
możliwe, przeczytajcie tą książkę. Naprawdę, gorąco was do tego zachęcam.
Ktoś Ktosiowski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz