niedziela, 3 czerwca 2012

"Miecz dla Króla" - Terence H. White





"Miecz dla Króla" - Terence H. White
"Był sobie raz na zawsze król" - tom 1


     Znacie legendę o królu Arturze? Tak? Zatem posłuchajcie...
     Rzecz cała miejsce swe miała na wyspie Gramarii, gdzieś we Starej Anglii roku pańskiego... hm... w każdym razie za panowania Normanów. A dokładniej - króla Uthera Pendragona. Główny bohater serii - Wart (A właściwie Art, zdrobnienie od "Artur") - jest przybranym synem sir Ectora. Rycerz ma także prawowitego dziedzica, Kay'a, którego Wart uważa za wzór. Powieść opowiada także o takich postaciach, jak król Pellinore, ścigający po lasach straszliwą Bestię Dyżurną, Robin Wood (przez niektórych błędnie zwany "Robinem Hoodem") czy sir Grummore Grummursum, najlepszy przyjaciel sir Ectora. I oczywiście Merlin - nauczyciel chłopców, do tego czarodziej, który żyje wspak czasu. Dosłownie.
     Edukacja Kay'a i Warta nie wygląda tak, jak można się tego spodziewać. To znaczy: obaj pobierają normalne nauki, takie jak łacina itd., ale Wart ma coś w rodzaju "lekcji dodatkowych". Owe "zajęcia dodatkowe" polegają głównie na tym, że czarodziej przemienia chłopca w jakieś zwierzę, by ten nauczył się od swoich nowych pobratymców czegoś nowego. I tak Wart był już m. in. drzemlikiem, rybą, borsukiem, mrówką i wieloma innymi stworzeniami latającymi, wodnymi i na- (oraz pod-) ziemnymi.
     Powieść jest napisana w bardzo ciekawy sposób, ale uwaga: to nie jest książka do pociągu - jak spróbujecie ją tam czytać, to możecie mieć pewność, że przegapicie swoją stację...



Ktoś Ktosiowski


PS: Dla waszej wiadomości: na podstawie tej książki powstała bajka "Miecz w kamieniu". Naprawdę miło się ją ogląda. A oto fragment filmu, przedstawiający dość... niestandardowe metody pakowania się, stosowane przez Merlina. Więc... Higitus Figitus?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz